piątek, 25 lutego 2011

Narkotyczne wizje Panny K.












To nie pierwsze i nie ostatnie zdjęcia, których bohaterką jest Panna K. Panna K. choć młodsza ode mnie o kilka lat jest jedną z najbliższych mi osób, mogłabym rzec, że nie tylko siostrą, ale i przyjaciółką. Od zawsze chyba była moją małą modelką. Czesałam ją i przebierałam. Mam nadzieję, że nie wspomina tego zbyt traumatycznie. ;) Dziś, kiedy jesteśmy już dużymi dziewczynkami, nadal ją przebieram i czeszę. Panna K. czasami wpada niepostrzeżenie do pokoju, uśmiecha się specyficznie i robi przewrót w szafie. :) W dzisiejszym poście, poza Panną K. i moimi dwoma psiakami, główną rolę odgrywa koronka. Koronka ma przeszło 20 lat i w rzeczywistości jest poszewką, która służyła mojemu bratu w dniu chrztu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz